Młodsi czytelnicy tego nie pamiętają i prawdopodobnie nawet o tym nie słyszeli, ale dawno, dawno temu, w zamierzchłych czasach PRL, występował w czasie żniw problem sznurka do snopowiązałek. Problem był, zaiste, poważny, bo wskutek tego deficytu nie dało się terminowo zbierać zbóż, co powodowało straty i „chwilowe-przejściowe” kłopoty z zaopatrzeniem sklepów spożywczych. Sznurek do snopowiązałek był więc naczelnym tematem kroniki filmowej, dziennika telewizyjnego i radiowych wiadomości.
Wścibscy dziennikarze przepytywali zaproszonych do studia TV dyrektorów zakładów produkcyjnych na okoliczność tego, czy (przed żniwami) w tym roku sznurka wystarczy i czy (w czasie żniw) dla nikogo go nie zabraknie. Ci składali obietnice zabezpieczenia szerokiego wachlarza sznurka, po czym sytuacja wracała do normy, czyli do jego braku.
Najważniejsze sekcje publikacji
Worek jak sznurek: jak go znaleźć?
Podobnie jest z workami do odkurzaczy, z tym jednak, że problemem jest nie deficyt, lecz nadmiar. Może nie tyle ilościowy, ile nadmiar rodzajów i gatunków.
Typowa sytuacja: kupiliśmy odkurzacz. W pudełku było kilka worków, a te się po pewnym czasie zużyły. Trzeba kupić nowe, ale jakie? Instrukcję obsługi odkurzacza diabli wzięli, bo kto by trzymał coś takiego w domu, a poszukiwania w internecie, jak choćby na stronie http://tanieworki.pl/, mogą przyprawić o zawrót głowy, tyle tego jest.
Kiedyś żyło się łatwiej, bo wiadomo było, że jak odkurzacz, to Zelmer, toteż worki do niego dawało się dobrać z łatwością. Dziś, gdy na rynku jest ileś marek odkurzaczy iluś producentów, na dodatek ileś modeli z każdej marki, ustalenie właściwego worka bywa niekiedy bardzo trudne. Owszem, na stronach sklepów internetowych można wyszukiwać worki odpowiednie do określonych odkurzaczy, ale bywa, że lista nie nadąża za zmianami u producenta albo nie obejmuje wszystkich rodzajów. I wtedy pojawia się dylemat, czy np. model GT-512 to to samo, co model GT-511 albo 502.
Proste rozwiązanie
Skuteczną metodą jest niewielka kartka papieru, na której po zakupie odkurzacza notujemy sobie jego pełną nazwę, z literkami i cyferkami (jeśli nie ma jej na obudowie) oraz oznaczenie typu worka. Karteczkę przyklejamy, choćby bezbarwną taśmą klejącą, na spodzie odkurzacza. W każdej chwili będziemy wtedy mogli sięgnąć do tej notatki, co bardzo ułatwi poszukiwania. A gdy już znajdziemy i kupimy właściwe worki, możemy zachować link do wybranego sklepu, by już nigdy więcej nie szukać.
Warto też kupić większą ilość na raz, a na poszukiwanie nowych worków wybrać się, wyciągając ostatni z pudełka, na którym jest przecież jego dokładne oznaczenie.